Archiwum 07 kwietnia 2011


kwi 07 2011 Co ma wisieć nie spadnie.
Komentarze: 3

Co ma wisieć nie spadnie.

 

Ja naprawdę nie szukam tematów. To tematy znajdują mnie. Otóż przechodzę sobie spokojnie w pobliżu KOK-u (dla prawdziwych kłodzczan to nadal będzie KOK, a nie dziwny twór, którego nazwy nie jesteśmy w stanie wymówić). I oto na chodniku dostrzegam dziwny kształt. To zapięcie z reklamy na budynku.

 

Dyrektor Andrzej Dąbrowski kłamał w słynnym filmie lokalnej telewizji, że to rzekomo siatki zabezpieczające przez spadającymi tynkami są umieszczone na froncie budynku. Dyrektor łgał jak z nut, bo nie dość, że siatki nie montowała uprawniona firma, to nie zabezpieczają przed spadającym tynkiem, bo gzymsy są większe niż siatka, to sama siatka się rozpada. Proszę spojrzeć na trzecie zamocowanie, to które spadło.

I co teraz? Trzeba by chyba założyć siatkę zabezpieczającą przed zabezpieczającą siatką. I co? podadzą mnie do sądu? Za oszczerstwa? Nawet jakby cała rodzina Dyrektorstwa siedziała w budynku sądu to nie zaprzeczą faktom. A jak coś, to powoła się biegłych. I spytamy. Co jest siatką zabezpieczającą. Co jest reklamą. Co jest bezpieczeństwem przechodniów. I gdzie jest nie istniejący program promocji zdrowego tryby życia. Na zdrowie.

 

Krzysztof OKtawiec